Człowieczeństwo to zadanie do spełnienia... Czyli Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu
27 stycznia przypada rocznica wyzwolenia KL Auschwitz-Birkenau. Ten dzień ustanowiony został przez ONZ Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Celem jest utrwalenie pamięci o wszystkich ofiarach niemieckich obozów koncentracyjnych i zagłady, podczas której zamordowano przedstawicieli wielu narodów podbitych przez Niemców, w tym także setki tysięcy Polaków.
Na stronie Muzeum II wojny światowej przeczytamy:
„Holokaust stał się dla całego świata synonimem niewyobrażalnych cierpień podczas II wojny światowej. Mianem tym, oznaczającym w języku greckim całopalenie lub ofiarę całopalną, określa się masową i systemową zbrodnię ludobójstwa na narodzie żydowskim popełnioną przez Niemców i ich sojuszników w latach 1941–1945. Z kolei termin Szoa (ang. Shoah) odnosi się do fizycznej eliminacji i niszczenia człowieka. W Polsce, w odniesieniu do Holokaustu, zamiennie używa się określenia Zagłada"
Anne Frank w swoim dzienniku napisała:
"Co się stało, już się nie odstanie, ale trzeba dbać, aby się nie powtórzyło".
Jak my możemy o to dbać?
Na pewno budząc świadomość. Jako żyjący, 79 lat po zakończeniu wojny możemy wciąż podtrzymywać pamięć o tych, którzy sami dziś nie mają możliwości tego robić. I starać się nie pozwalać na zacieranie historii. Nazistom w obozach zagłady zależało nie tylko na śmierci fizycznej człowieka. To nie wystarczało. Starali się o to, aby umarła także wszelka pamięć o nim. Dowody na to, że kiedykolwiek istniał.
Temat ten jest bliski mi od wielu, wielu lat. Lekcje języka polskiego w gimnazjum i liceum, gdzie poznawałam kolejne historie obozowe czytane z wypiekami na twarzy i łzami w oczach, a niejednokrotnie lejącymi się po policzkach. Podróże do miejsc pamięci... Każdy kolejny element upewniał mnie, jak ważna to część historii, o której nie można zapomnieć. Dzięki zapałowi do zgłębiania żywej historii poznałam także mojego Męża.
Naszym zadaniem, tych którzy żyją, jest podtrzymywanie pamięci o tych, którzy już nie mogą mówić własnym głosem. Mają nasz głos.
"Niechaj na wieki będzie krzykiem rozpaczy i przestrogą dla ludzkości to miejsce, w którym hitlerowcy wymordowali około półtora miliona mężczyzn, kobiet i dzieci, głównie Żydów z różnych krajów Europy"
Głosi napis na międzynarodowym pomniku ofiar obozu Auschwitz-Birkenau.
Pamiętajmy jednak o znaczeniu słowa holokaust:
Holokaust (całopalenie - termin angielski, pochodzący z kościelnej łaciny holocaustum, z gr. holo-kautóo - spalam ofiarę w całości), był planowym, finansowanym przez państwo procesem prześladowania i zamordowania sześciu milionów europejskich Żydów przez niemiecki reżim nazistowski oraz jego sojuszników i kolaborantów. W różnych formach miał miejsce w całej Europie w latach 1933–1945.
Czy holokaust dotyczy tylko Żydów?
Oprócz Żydów ofiarą nazistowskiego ludobójstwa padło kilka milionów ludzi innych narodowości, m.in.: Polaków, Cyganów, Rosjan, sowieckich jeńców wojennych. Ofiarami były także tysiące osób traktowanych przez nazistów jako „element aspołeczny”, czyli niegodny życia.
Podzielę się z Tobą, jak staram się podtrzymywać pamięć o ofiarach holokaustu. Pokażę Ci dosłownie kilka książek, które przeczytałam lub miejsca, które udało mi się odwiedzić. W naszym życiu chyba nie ma roku, abyśmy podczas podróży nie odwiedzili jakiegoś obozu, muzeum i miejsca pamięci stricte związanych z holokaustem. Staramy się podtrzymywać pamięć o ofiarach na różne sposoby, czy to przez czytanie książek, czy modlitwę w miejscach pamięci.
Jak możemy dziś podtrzymywać pamięć o ofiarach holokaustu?
Czytając wspomnienia ofiar nazistowskich prześladowań
Wracam myślami do czasów, gdy przez długie miesiące czytałam właściwie tylko literaturę związaną z tematyką Holokaustu - książki jedna za drugą... Wróciły do mnie tamte uczucia, wyobrażenia i myśl o tym, jakie ważne jest to, by nie zagubić tych historii, świadectwa tych ludzi, którzy już dziś nie mogą sami mówić własnym głosem. To dla nas wielka nauka.
"Literatura czasami opowiada coś, czego nie wiedzieliśmy, albo co
zawsze wiedzieliśmy, ale nie zdawaliśmy sobie z tego sprawy, aż nagle
na to coś pada odrobina światła, które nadaje znajomej rzeczy smak
nowości, pierwszego razu"
"Z czego powstaje jabłko?"
Jedną z propozycji książkowych poruszających tematykę Holokaustu to historia Mali Kacenberg - wspomnienia dziewczynki, która przetrwała Zagładę. Pamiętnik małej Żydówki z Tarnogrodu, którą ocalił kot. Zagłada widziana oczami dziecka.
"Wkrótce porwał nas wir światowych wydarzeń i w Polsce rozpoczęła się metodyczna zagłada żydowskiej społeczności. Potworne doświadczenia mojego ludu i milczenie tak zwanego cywilizowanego świata tkwią mi w pamięci niczym zżółkła fotografia o pozaginanych rogach. Fotografia przedstawiająca najstraszniejszy rozdział historii ludzkości: Holokaust. Jest takie stare przysłowie, które mówi: 'Inni mogą się obawiać, co przyniesie jutro, ja jednak muszę opowiedzieć światu o tym, co zdarzyło się wczoraj'. Moja historia może się wydać zmyślona czy ubarwiona, ale jest najzupełniej prawdziwa. Wszystko, co opisuję, miało miejsce, i to nie wieki temu, lecz zaledwie jedno pokolenie wstecz. Zmarłym należy się, byśmy podtrzymywali pamięć o nich, przypominając światu, że jest za nią odpowiedzialny. Ponieważ aby zmierzyć się z przyszłością, trzeba
najpierw zrozumieć przeszłość"
"Kot Mali" Mala Kacenberg
Czy znasz już trochę Anne Frank, dziewczynkę, która stała się symbolem ofiar holokaustu w Holandii?
Anne możemy poznać dzięki dziennikowi, który otrzymała na swoje 13. urodziny, a w którym to pisała od dnia swoich urodzin, poczynając od swojej codzienności przez pryzmat prześladowań Żydów w Holandii i życie w kryjówce, aż do najbardziej intymnych przemyśleń nastoletniej dziewczynki.
Jedna z niesamowitych myśli Anne Frank zapisana w takich okolicznościach:
"Nadal wierzę, że ludzie są z natury dobrzy".
Są to tym bardziej niezwykłe słowa, gdy spojrzymy przez pryzmat sytuacji w jakiej znalazła się wraz ze swoją rodziną. Mimo wszystko nadal często oddaje się marzeniom, wspomina beztroskie lata wczesnego dzieciństwa, do samego końca nie tracąc nadziei na poprawę sytuacji, a nawet planując przyszłość.
Niezwykłe jest dla mnie to, że pomimo traumatycznych wydarzeń jakie codziennie dotykają Anne, jej zapiski nie są pesymistyczne, wypełnione narzekaniem. Anne nieustannie stara się sięgać po coś więcej, na przekór wszystkiemu stara się ŻYĆ!
Zachęcam do przeczytania dłuższego wpisu o Anne Frank, który znajdziesz tutaj. Zabiorę Cię w drogę z Anne i rodziną Frank ulicami Amsterdamu.
"Nie jestem bogata, nie mam pieniędzy ani dóbr ziemskich, nie jestem ładna, inteligentna, nie jestem mądra ale jestem i będę szczęśliwa! Mam szczęśliwą naturę, kocham ludzi, nie jestem podejrzliwa i chcę wiedzieć ich wszystkich razem ze mną szczęśliwych".
"Dziennik", Anne Frank
"Niniejsza książka opiera się na wywiadach przeprowadzanych z blisko siedemdziesięcioma osobami, żyjącymi (...) w Holandii podczas II wojny światowej jako ukrywane dzieci".
Czym różni się od innych książek poruszających tematykę holokaustu?
"Poświęcona Holocaustowi literatura naukowa i popularna zazwyczaj skupia się na systematycznej anihilacji europejskich Żydów zsyłanych do obozów koncentracyjnych. Ze względu na straty poniesione przez populację europejskich Żydów podejście takie jest naturalne i całkowicie uzasadnione. (...) Niniejsza książka proponuje inną perspektywę - skupia się na doświadczanych przez ukrywane dzieci żydowskiego pochodzenia relacjach wewnątrz rodziny przed wybuchem, w trakcie, a zwłaszcza po zakończeniu II wojny światowej. Ukazuje również historię nie tylko inną, ale często wręcz całkowicie przeciwstawną wobec tej, której doświadczała większość europejskich Żydow".
Jaka jest różnica między ocalalałymi z obozów, a ocalałymi z ukrycia?
"Ze względu na szczególną naturę, jaką miało ich ocalenie oraz doświadczenia powojenne, badanie losów ukrywanych dzieci prowadzi do zupełnie innych wniosków niż w przypadku analizy ocalonych z obozów zagłady (...). Dla Żydów, którzy pozostali na terenie Europy, rok 1945 przyniósł wyzwolenie od niewoli hitlerowskiej i oznaczał koniec najgorszego czasu w ich życiu. Jednak dla wielu ukrywanych dzieci lata wojny były znośne, (...) dla wielu, jeśli nie dla większości, ukrywanych dzieci 1945 rok oznaczał nie wyzwolenie, lecz początek ich problemów. Jak refren powracało wyznanie: 'Moja wojna rozpoczęła się po wojnie' "
Skąd tytuł?
"Wizerunek ukrywanego dziecka ukształtowała Anna Frank, której życiu kres położyła brutalna śmierć. Dom Anny Frank jest najczęściej odwiedzanym przez turystów miejsce w Holandii (...) Anna Frank jest być może najbardziej rozpoznawalną ikoną Holocaustu. Znacznie mniej znany jest fakt, iż sytuacja, w jakiej znalazła się w czasie wojny, była nietypowa. Ukrywanie się całą rodziną stanowiło rzadkość z prostego powodu - było niebezpieczne (...). Zazwyczaj dzieci wysyłano pojedynczo do różnych domów, natomiast rodzice często ukrywali się razem. Ukrywanie się pojedynczo dawało również gwarancję, że nawet jeśli jeden z członków rodziny zostałby zdradzony i złapany, przeżyją pozostali. Stosunkowo duża zamożność i dalekowzroczność Otto Franka pozwoliła ukrywać się razem całej rodzinie Franków w budynku, w którym pracował - to znowu bardzo nietypowa sytuacja (...). Niniejsza książka nie będzie zatem skupiać się na losach przedwcześnie zakończonego życia Anny Frank, lecz objaśniać historię i pamięć o ukrywaniu się żydowskich dzieci w Holandii".
Jest to naprawdę niesamowicie ciekawa pozycja, której autorka "proponuje nowe spojrzenie na przeszłość Holandii i skupia się na jej mniej znanych aspektach".
Żyjąc w Holandii wciąż odkrywam jakieś ślady historii.
Człowieczeństwo każdego z nas to zadanie do spełnienia...
Pierwszy raz o Pani Wandzie Półtawskiej usłyszałam lata temu, sięgając po lekturę „I boję się snów”. Nigdy nie zapomniałam tej historii, a nie tak dawno temu odczytałam ją na nowo, udając się do obozu Ravensbrück, gdzie spędziła tak trudne lata swojego życia, z którego wspomnienia spisała.
Pani Wanda, wielka przyjaciółka św. Jana Pawła II, urodziła się w dwudziestoleciu międzywojennym, znała przedwojenną Polskę, doświadczyła okrutnych czasów okupacji wraz z obozem koncentracyjnym w Ravensbrück, później żyła w zniewolonej przez komunistów Polsce, walcząc o wolność, prawdę i Kościoł.
Po całym przeżytym piekle okupacji i komunizmu, wyzwaniem okazały się także czasy wspołczesne, gdy konieczną stała się walka o świętość życia, godność, stanie w obronie miłości i życia przeciwko głoszonej cywilizacji śmierci z eutanazją, aborcją...
Czytając powieści z motywem Holokaustu
Dzięki historii Anne Frank, sięgnęłam po jedną z powieści osadzoną w czasach holokaustu, a dokładniej... W Auschwitz oraz Bergen-Belsen. Dwóch obozach, w których przebywała autorka najbardziej znanego na świecie Dziennika. I choć akcja powieści zupełnie nie skupia się na tej dziewczynce, to jednak staje się częścią historii Elli.
"Pocztówki ze wschodu" R. Monforte
"Niedługo po tym, jak przyjechały do obozu, Gisella powiedziała jej o śmierci Anne, dziewczynki od pamiętników, którą Ella zachowała w pamięci, chociaż rozmawiały tylko raz. Lekarka dowiedziała się o tym od więźniarki, która pracowała z nią w Auschwitz w bloku numer dziewiętnaście i także została przeniesiona do Bergen-Belsen"
"Pocztówki ze Wschodu", R. Monforte
Przyznam, że gdy czytając budzącą już i tak głębokie emocje historię Elli natknęłam się na wzmiankę o Anne Frank, nie mogłam uspokoić łez...
"Pocztówki ze Wschodu" to chwytająca za serce opowieść o doświadczeniach, które na zawsze zmieniają, woli walki i dramacie II wojny światowej.
Ella we wrześniu 1943 roku trafia do obozu w Auschwitz-Birkenau. Spotyka ją "zaszczyt", którego odtąd będą zazdrościć jej inne więźniarki. Zostaje "uprzywilejowana". Jednak tylko kobieta, oraz oprawcy, do końca wiedzą, z czym to uprzywilejowanie się wiąże. Ella zostaje przydzielona do tak zwanej 'Kanady'. Jej zadaniem jest segregowanie i przeszukiwanie bagaży deportowanych do obozu ludzi.
Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, co działo się ze "skarbami", wartościowymi rzeczami znajdującymi się w bagażach więźniów. Ella dostrzega jednak niezauważalne dla innych skarby. Skarby, których ostatecznym zadaniem, po przekroczeniu bram obozu, miało być znalezienie się w śmietniku. Dla kobiety jednak stają się bezcenne. Wyzwalają w niej silną wolę przetrwania. Zachowania pamięci. Zaczyna się od jednej maleńkiej zapisanej karteczki ukrytej w kołnierzyku dziecięcego ubranka... Nagle Ella zaczyna dostrzegać pocztówki, zdjęcia, które przedstawiają historie tych wszystkich ludzi. Ludzi, których "nie ma". Którzy często po przekroczeniu bramy obozu przestają istnieć. Dosłownie. Ella nie potrafi się na to zgodzić. Po latach w domu córki Elli znajduje się tajemnicze pudełko...
"Gwiazdy nigdy nie gasną" A. Zakrzewska
Rodzina Frank wierzyła, że Holandia okaże się bezpieczną przystanią. Otto - głowa rodziny, miał przede wszystkim nadzieję na spokój i normalne życie dla żony i swoich ukochanych córeczek. Kto sięgnął po Dziennik Anne Frank ten wie, że historia skończyła się zupełnie inaczej...
"Gwiazdy nigdy nie gasną" to historia przyjaźni, która okazała się silniejsza niż śmierć.
"- Zobaczyć jak najwięcej, jak najszybciej... Musimy tylko przeczekać ten chaos. Pojedziesz ze mną? - Złapałaś mnie mocno za rękę. - Wszędzie z tobą pojadę".
Amsterdam, Holandia, 1940 rok
"-Słyszysz mnie, Hanneli? Jestem tutaj...
Twój głos każdego dnia dźwięczy w mojej głowie od tylu już lat..."
Izrael, Jerozolima, 2017 rok
To jedna z najpiękniejszych książek, jaką miałam okazję w życiu poznać.
To tylko dwie z kilki powieści o tej tematyce, które miałam okazję przeczytać. Czy sięgasz po literaturę związaną z Holokaustem? Jest wśród nich szczególna, która pozostawiła ślad w Twoim sercu? Możesz dać znać w komentarzu.
Odwiedzając miejsca pamięci i modląc się za ofiary
Auschwitz-Birkenau
Obóz Auschwitz stał się dla świata symbolem terroru i ludobójstwa. Utworzony został przez Niemców w połowie 1940 r. na przedmieściach Oświęcimia.
Bezpośrednim powodem utworzenia obozu była powiększająca się liczba aresztowanych masowo Polaków i przepełnienie istniejących więzień. Pierwszy transport Polaków dotarł tu 14 czerwca 1940 r. z więzienia w Tarnowie. Początkowo miał to być kolejny z obozów koncentracyjnych, tworzonych przez nazistów. Funkcję tę Auschwitz spełniał przez cały okres swego istnienia. Od 1942 roku stał się równocześnie jednym z ośrodków „Endlösung der Judenfrage” (ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej).
14 sierpnia 1941 r., został tu zamordowany franciszkanin, o. Maksymilian Maria Kolbe, który oddał swoje życie za innego współwzięźnia.
Na terenie byłego obozu, którego oicjalna nazwa brzmiała Konzentrationslager Herzogenbusch, dziś dostępne jest muzeum. Obóz ten był jednym z trzech niemieckich obozów koncentracyjnych w Holandii podczas II wojny światowej i najdował się w mieście Vught w Brabancji Północnej, w pobliżu rekreacyjnego jeziora IJzeren Man. Przez ponad półtora roku funkcjonował jako obóz koncentracyjny. Obóz miał służyć jako „obóz modelowy” i można go porównać do obozu koncentracyjnego w Dachau pod względem projektu, realizacji i wielkości . Wieże strażnicze wzdłuż obozu, ogrodzone podwójnym drutem kolczastym, były całodobowo obsługiwane przez głównie holenderskich esesmanów.
Ogółem w obozie przetrzymywano ponad 31 000 osób, w tym 12 000 Żydów i więźniów politycznych, Romów i Sinti, bojowników ruchu oporu, Świadków Jehowy, homoseksualistów, włóczęgów, przestępców i handlarzy czarnym rynkiem.
Co najmniej 1269 żydowskich dzieci z obozu Vught zostało deportowanych przez Westerbork do Sobiboru w Polsce. Zginęły niemal natychmiast po przybyciu. Na terenie Kamp Vught, znajduje się pomnik dzieci upamiętniajacy te transporty.
Było to dla nas miejsce szczególnej refleksji, przy którym zatrzymaliśmy się na dłużej.
Ravensbrück
Tu wieziono 40.000 Polskich Kobiet, dziewcząt i dzieci. 200 rozstrzelanych. 74 poddano doświadczalnym operacjom. Wiele tysięcy zmarło z wycieńczenia lub zostało zagazowanych. 8000 doczekało oswobodzenia.
Dr Wanda Półtawska, w swoich książkach, wystąpieniach, wywiadach nieustannie podkreślała, że rozwój człowieka, który był szczególnym przedmiotem jej zainteresowań naukowych, jest wpisany w jego boskie pochodzenie. Stworzony z jednej komórki przez Boga jest powołany do rozwoju.
Podczas spotkań z młodzieżą mówiła:
"Człowiek nie jest materią. Człowiek ma ciało, ale nie jest ciałem.
Jest duchem ucieleśnionym"
przypominając w ten sposób, że wszelkie życie pochodzi od Boga.
Dr Wanda Półtawska, była więźniarka obozu koncentracyjnego w Ravensbrück, kładła nacisk na obowiązek bronienia świętości życia.
Tytuł jej książki "I boję się snów" tkwił w mojej pamięci przez wiele lat od momentu jej przeczytania. Wróciłam do tej historii, wspólnie z Mężem, gdy wysłuchał audiobook. Od tamtej pory jeszcze mocniej pragnęliśmy udać się do obozu w Ravensbrück, by oddać hołd ofiarom. Po co jeździć w takie miejsca, mówić o tym, pisać? To budzi niemiłe uczucia, nie nastraja pozytywnie, jest wymagające.
Ale. Pani Wanda walczyła długo, aby tablica upamiętniajaca więźniarki znalazła miejsce w miejscu byłego obozu w Ravensbrück. Musimy pamiętać o słowach, które się na niej znalazły:
"Jeżeli echo ich głosów zamilknie - zginiemy".
Ravensbrück.
Przyjechałam tu po to, aby pomodlić się za wszystkie ofiary zbrodni nazistowskich w tym miejscu, ale i całym sercem dla niej. Natalia. Moja poetko życia. Moja nauczycielko i świecki apostole miłości.
"Tu dopiero w pełni przekonuję się jak cenna jest dla drugich moja życiowa samotność i moje powołanie świeckiego apostolstwa. I przekonuję się, jak palącą kwestią jest, aby wyjść z ukrycia własnej kapliczki właśnie ku światu, aby wypełnić tę przepaść, która dzieli świętego w klasztorze od człowieka świeckiego. Powiedziałabym po prostu: wyjdźmy ze świętością w duszy na ulice"
bł. Natalia Tułasiewicz
Zgłosiła się na roboty przymusowe w Niemczech podczas okupacji hitlerowskiej. Pracowała i pełniła swój świecki apostolat w Hanowerze. Po aresztowaniu odbywała karę w więzieniu w Kolonii. Z wyrokiem śmierci przewieziona do obozu koncentracyjnego w Ravensbrück. Gotowa oddać życie w zjednoczeniu z Chrystusem Ukrzyżowanym. Zginęła w komorze gazowej w Wielki Piątek 30 III 1945 r. dzień przed wyzwoleniem obozu. Beatyfikowana w grupie 108 męczenników polskich II wojny światowej 13 VI 1999 r. w Warszawie przez papieża Jana Pawła II. Nauczycielka z powołania. Zakochana w książkach, muzyce, naturze, malarstwie. Pełna radości i ciepła w sercu, z poczuciem humoru - czasem z pewną dozą złośliwości. Moja patronka.
"Modlę się: pozostawić wszystko, a iść za Tobą na Kalwarię, to jest Mistrzu,
Twoja nauka. Twardy jesteś, kiedy nas hartujesz boleścią, a przecież niewymownie
słodki w pociechach swoich dla nas"
bł. Natalia Tułasiewicz
Dotąd odwiedziliśmy:
1. KL Auschwitz (Polska)
2. KL Birkenau (Polska)
3. KL Majdanek (Polska)
4. KL Gross-Rosen (Niemcy)
5. KL Sachsenhausen (Niemcy)
6. KL Ravensbrück (Niemcy)
7. KZ Mittelbau-Dora (Niemcy)
8. KL Plaszow (Kraków) (Polska)
9. Obóz zagłady Treblinka (Polska)
10. Obóz zagłady Bełżec (Polska)
11. Obóz zagłady Kulmhof (Chełmno) (Polska)
12. Obóz pracy Sławęcice (filia Auschwitz-Birkenau) (Polska)
13. Kamp Vught (KL Herzogenbusch) (Holandia)
14. Obóz przejściowy Westerbork (Holandia)
Wiem, że przed nami jeszcze poruszająca wizyta w dwóch znanych obozach na terenie Niemiec... Domyślasz, się w których?
Co jeszcze możemy zrobić?
Dzielić się prawdą o Holokauście i stawiając czoła nienawiści w codziennym życiu.
Pochylić się przy mijanym kamieniu potknięcia, które znajdziemy w wielu europejskich miastach, i w krótkiej modlitwie ofiarować chwilę milczenia ofiarom.
Dziękuję za Twój czas. Jeśli artykuł Cię zaciekawił, proszę daj znać w komentarzu i udostępnij go na swoich mediach społecznościwych.
"Jeżeli echo ich głosów zamilknie - zginiemy".
Komentarze
Prześlij komentarz